Ciche dziecię - Franciszek Morawski


Krystyna Zachwatowicz
Ciche dziecię

Franciszek Morawski

Mówią, że gdzieś chodzi w świecie
Jakieś dziwne, ciche dziecię
Dziewczyneczka to jest mała
Twarz jej śniada, suknia biała
Wzrok jej dziwny i uroczy
Jakieś martwe, trupie oczy
W polne maczki się przebiera
Po cmentarzach kostki zbiera
Krwawą chustą głowę słoni
Czarny pręcik nosi w dłoni
A gdzie przejdzie tam jej ramię
Wszystkie kwiatki niszczy, łamie
A gdzie przejdzie tam o wiośnie
Trawka nawet nie porośnie

Raz ją chłopek jakiś trącił
Zaraz mu się mózg pomącił
Ręka w krótkiej uschła porze
I powiesił się gdzieś w borze
Tak po świecie jak po grobie
Drobna mara chodzi sobie
Słucha miłych sobie dźwięków
Pogrzebnego dzwonu jęków
A po miejscach gdzie przemija
Cień jej krwawo się przewija
I nikt nie wie skąd przybywa
Patrząc na nią dreszcz przeszywa
Zimno grobów od niej leci
Mówią, że to mór na dzieci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz